W siedzibie Harrisa przygotowują się do długotrwałej bitwy sądowej po wyborach - media.


Zdaniem stacji CNN, w przedwyborczym sztabie Kamali Harris zakładają, że ogłoszenie zwycięzcy wyborów prezydenckich w USA potrwa kilka dni, ale potem rozpoczną się procesy sądowe, które potrwają tygodniami.
Jeden z doradców kampanii Harris powiedział w wywiadzie: "Czeka nas miesiąc piekła sądowego".
Zdaniem starszego finansisty, z którym rozmawiał, zespół Harrisa poinformował darczyńców, że naruszenia w trakcie wyborów zwiększą prawdopodobieństwo procesów sądowych o cztery do sześciu tygodni. Do tego dochodzi praca, którą wykonywali Republikanie.
Inny ważny darczyńca zauważył, że kampania demokratyczna musi zaoszczędzić pieniądze lub pozyskać jeszcze więcej finansowania, aby pokryć znaczne koszty procesów sądowych związanych z tymi działaniami ochronnymi.
Dana Remus, zewnętrzna doradczyni przedwyborczego sztabu Harrisa, zauważyła, że kampania ma prawników w całym kraju, którzy kwestionują wyniki wyborów, przeliczają głosy i przeprowadzają audit. Nazwała te działania "legalnymi".
"Na wyborach decyduje amerykański lud i nie ma sposobu, aby unieważnić te wyniki. Nasze instytucje nie pozwolą na to, zwłaszcza Sąd Najwyższy" - powiedziała Remus na początku tygodnia.
Czytaj także
- Drony, roboty i DeepStrike: nowe priorytety Sił Zbrojnych Ukrainy
- Co piąty dron Rosjan jest wykorzystywany na południu Ukrainy - Siły obrony
- Uczestnik działań bojowych: jak uzyskać status dla tych, którzy służą od 24 lutego 2022 roku
- Martwa strefa zmusza Rosjan do atakowania małymi grupami
- Rosjanie obawiają się ukraińskiego desantu na Kępach Kinburn i Tendriv - Siły Obrony
- Wróg zaatakował Kijów dronami i rakietami: skutki 'uderzeń'