W Polsce wyjaśniono, dlaczego zmieniło się podejście do uchodźców z Ukrainy.

W Polsce wyjaśniono, dlaczego zmieniło się podejście do uchodźców z Ukrainy
W Polsce wyjaśniono, dlaczego zmieniło się podejście do uchodźców z Ukrainy

Podejście Polaków do uchodźców z Ukrainy się zmienia

Z raportu Uniwersytetu Warszawskiego wynika, że Polacy zaczynają zmieniać swoje podejście do uchodźców z Ukrainy. Badanie przeprowadzone przez uniwersytet pokazuje, że jest ono pozytywne, ale społeczeństwo coraz częściej zaczyna odczuwać negatywne nastawienie.

'Nasi respondenci odczuwają, że Ukraińcy uważają, że wszystko im się należy. Zgłaszają problemy z pomocą społeczną. Również nie ufają Ukraińcom za brak wdzięczności za udzieloną pomoc, której Polacy nie odczuwają', - powiedział Robert Staniśzewski z Uniwersytetu Warszawskiego.

Pomimo rosnącego negatywnego nastawienia, połowa Polaków wciąż dostrzega korzyści z obecności Ukraińców w Polsce. Obejmuje to uzupełnianie wakatów na rynku pracy oraz zwiększenie dochodów budżetu państwa poprzez płacenie podatków.

'Dzięki ukraińskim pracownikom zamykany jest niedobór na rynku pracy, a także wzrastają wpływy podatkowe do budżetu państwa. Zagrożenia dostrzega około 40% respondentów. W szczególności towarzyszą im naruszenia prawa i przestępczość, których wcześniej nie obserwowano. Jednak pojawienie się Ukraińców na rynku pracy jest również postrzegane jako zagrożenie', - dodał Staniśzewski.

Z danych bazy PESEL wynika, że na początku lutego 2025 roku w Polsce zarejestrowano prawie milion uchodźców z Ukrainy.

Analizując materiał, można zauważyć, że podejście Polaków do uchodźców z Ukrainy jest złożone, z elementami zarówno pozytywnego odbioru, jak i negatywnych wyobrażeń. Z jednej strony kraj zyskuje pewne korzyści z obecności Ukraińców w Polsce, szczególnie w zakresie pracy i gospodarki. Z drugiej strony, negatywne nastawienie zazwyczaj związane jest ze strachem przed naruszeniem prawa i przestępczością. Mimo to raport pokazuje, że podejście Polaków do uchodźców z Ukrainy jest dość skomplikowane i wymaga dalszego badania.


Czytaj także

Reklama