Poważne zagrożenie dla plaż Egiptu: ekolodzy biją na alarm.

Na wybrzeżu Morza Czerwonego w Egipcie toczy się konflikt dotyczący plaży Ras Hankorab, która jest ostatnim nietkniętym ekosystemem morskim w kraju. Przekształcenie tej plaży w budowle może prowadzić do poważnych konsekwencji dla ekologii. Informacje te opublikował serwis Independent.

Plaża Ras Hankorab, która wchodzi w skład parku narodowego Wadi el-Hemal, znana jest z nietkniętego ekosystemu morskiego. Obecnie ta plaża jest zamknięta, a jej przyszłość jest niepewna. Znajduje się 4 godziny jazdy od Hurghady i przyciąga czystą wodą oraz piaszczystymi plażami.

Biznesmeni planują wybudować na tej plaży hotel, restaurację i farmę. Ekolodzy jednak ostrzegają, że taki rozwój turystyki zagraża istnieniu żółwi, raf koralowych, traw morskich oraz wielu gatunków ryb. Mieszkańcy lokalni również martwią się o utratę tego naturalnego rezerwatu.

Independent kwestionuje, czy warto priorytetowo traktować rozwój gospodarczy w porównaniu do ochrony takich skarbów przyrody jak Ras Hankorab. Według ekologów i mieszkańców, nawet niewielka budowa na plaży może zniszczyć ten morski rezerwat Egiptu.

Plaża Ras Hankorab jest domem dla jednego z najcenniejszych raf koralowych. Żyją tam również żółwie morskie, które są zagrożone wyginięciem, oraz mangrowe drzewa. O tym poinformowała dyrektor wykonawcza egipskiej organizacji ochrony przyrody Ecoris, Asmaa Ali.

Stowarzyszenie ochrony środowiska dodaje, że ta rafa ma ogromne znaczenie, ponieważ jest jedną z najbardziej odpornych na zmiany klimatyczne na świecie i może odnawiać inne rafy oraz przywracać niektóre z nich.

Sherif Baha el-Din, współzałożyciel parku narodowego Wadi el-Hemal, podkreśla, że turyści szukają nietkniętej przyrody, a nie betonowych ośrodków wypoczynkowych. Wzywa do pozostawienia tego naturalnego obszaru nietkniętym.

Przypomnijmy, że niedawno egipscy i amerykańscy archeolodzy odkryli w starożytnym mieście Abidos grobowiec nieznanego faraona, który został stworzony około 3600 lat temu.