Wywiadowcy wyjaśnili, dlaczego po raz drugi w tygodniu zaatakowano rafinerię naftową w Riazaniu.


Jednostki Sił Systemów Bezzałogowych Sił Zbrojnych Ukrainy oraz Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy ponownie zaatakowały obiekty 'Riazańskiej firmy naftowej', która zaopatruje rosyjską armię okupacyjną. W rejonie tych obiektów miały miejsce eksplozje i pożar. O tym poinformowano z biura prasowego GUR MO.
'Riazańska rafineria naftowa' jest jedną z największych tego typu rafinerii w Rosji. W zakładzie produkuje się olej napędowy i paliwo lotnicze TS-1.
Niedawno został również zaatakowany punkt dowodzenia (grupa operacyjna Floty Pacyfiku) w pobliżu miejscowości Korieniewo w obwodzie kurskim w Rosji.
Rozmiar i stopień uszkodzeń są na razie ustalane.
'Praca bojowa w punktach dowodzenia wroga oraz ważnych obiektach, które zaopatrują armię rosyjskich agresorów, będzie kontynuowana' - zaznaczyli w wywiadzie.
Przypominamy, że podczas ataku w nocy 24 stycznia w Riazaniu zapaliły się co najmniej trzy zbiorniki. Dodatkowo pożar spowodowany uderzeniami bezzałogowców objął halę, w której znajduje się instalacja do hydropurifikacji oleju napędowego i paliwa lotniczego. Mieszkańcy lokalni informowali w mediach społecznościowych, że było ponad 50 eksplozji.
Wcześniej analitycy ISW informowali, że Kreml podejmuje kroki w celu ochrony obiektów obronnych w regionach przygranicznych przed atakami ukraińskich bezzałogowców. Planowane jest wzmocnienie obrony przeciwlotniczej.
Czytaj także
- W Kijowie ogłoszono alarm powietrzny
- W Pawłogradzie rozległy się wybuchy
- W Odessie w wyniku nocnego ataku Rosji zginęła jedna osoba
- Odessa została zaatakowana przez ponad 20 dronów - w mieście płonie budynek mieszkalny
- Żołnierz z Odessy przechowywał narkotyki — jak ukarał go sąd
- W Poltawie słychać dźwięki eksplozji