Dowódca jednego z batalionów 'Azow' opowiedział, jak bracia nazywają Redisa.
24.11.2024
1469

Dziennikarz
Szostal Oleksandr
24.11.2024
1469

Wielu żołnierzy batalionu 'Azow' szybko wraca do służby po pobycie w niewoli. Jednym z powodów jest inspiracja, którą daje im ich dowódca Denis Prokopienko, który zaraz po powrocie przystępuje do pracy. O tym opowiedział dowódca jednego z batalionów Białej Gwardii 'Azow' Arsen Dytryk.
Przyjaciel Redis - to człowiek wojny - 'Bóg wojny', tak go nazywamy. On żyje wojną, nowościami, czymś innym. Jeśli widzimy, że dowódca pracuje 24/7, myśli o czymś nowym - taktyka, środki... Nie możemy być smutni, musimy być otwarci.
Wcześniej dowódca batalionu 'Azow', pułkownik Denis Prokopienko, wezwał do głębokich zmian w zarządzaniu wojskiem i organizacji sił w celu skutecznego prowadzenia wojny.
Czytaj także
- W Petersburgu wybuchł duży pożar: szczegóły
- ChatGPT przeanalizował zdjęcie dłoni Brytyjki i dał nieoczekiwaną radę
- Wybory Papieża Rzymskiego. Faworyt bukmacherskich prognoz znacznie wyprzedził konkurencję
- Poważne zagrożenie dla plaż Egiptu: ekolodzy biją na alarm
- Kontrowersyjny dom na wzgórzach Pechersk: w NABU poinformowano, na jakim etapie znajduje się sprawa posła Halimona
- Część Amerykanów, którzy uważają Rosję za wroga, spadła do najniższego poziomu