Szef Rheinmetall nazwał broń, która może zmienić przebieg wojny w Ukrainie.


Tradicionalna artyleria jest kluczowym czynnikiem w wojnie rosyjsko-ukraińskiej
Dyrektor niemieckiego koncernu obronnego Rheinmetall Armin Papperger oświadczył, że rola tradycyjnej artylerii jest decydująca w wojnie rosyjsko-ukraińskiej. Według niego dostawy rakiet manewrujących Taurus do Ukrainy nie wpłyną na sytuację na froncie.
Zamiast rakiet to właśnie amunicja artyleryjska jest kluczowym czynnikiem, który pozwala ukraińskim żołnierzom powstrzymać siły rosyjskie. Rheinmetall planuje znacznie zwiększyć produkcję pocisków artyleryjskich w swojej fabryce w Dolnej Saksonii, zwiększając produkcję z 200 tys. do 350 tys. pocisków rocznie. Już zainwestowano około 600 mln euro w rozwój tego zakładu.
Dzięki temu Rheinmetall stanie się drugą co do wielkości fabryką artyleryjską w Europie po hiszpańskim zakładzie, gdzie planuje się produkcję 450 tys. pocisków rocznie.
Papperger dodał również, że budowa fabryki na Ukrainie jest bardziej skomplikowanym zadaniem niż w Niemczech, z powodu biurokratycznych przeszkód, z jakimi aktualnie się borykają.
Analiza i kontekst
Oświadczenie dyrektora Rheinmetall Armina Pappergera na temat decydującej roli artylerii w wojnie rosyjsko-ukraińskiej odsłania nową perspektywę w ocenie sytuacji na froncie. Podkreśla, że dostawy rakiet Taurus nie mają istotnego wpływu na przebieg konfliktu i to właśnie artyleria jest kluczowym czynnikiem w obronie Ukrainy.
Wzrost produkcji pocisków artyleryjskich w fabryce Rheinmetall jest interesującym faktem, gdyż daje Ukrainie możliwość uzyskania większej ilości pocisków do dalszych działań bojowych. Ustanowienie Ukrainy jako ważnego partnera w europejskiej produkcji artyleryjskiej pokazuje wsparcie międzynarodowej społeczności.
Czytaj także
- W Kongu zginęło co najmniej 148 osób w pożarze na statku
- Koniec energetycznego rozejmu. Rosja uderzyła w obiekty energetyczne w obwodzie sumskim
- W Charkowie zakończono prace ratunkowe
- Czówki babek: nowy trend marketingowy czy wyzwanie dla tradycji? Wyjaśnienie metropolity Drabinka
- Turystom grozi kara w wysokości 2,5 tys. euro za klapki w regionie Włoch
- Kieszonkowy zegarek pasażera "Titanica" wystawiony na aukcję