Mężczyźnie, który zastrzelił ludzi w obwodzie tarnopolskim, postawiono zarzuty.


Mężczyźnie, który w wiosce Dobrowody na obszarze tarnopolskim zastrzelił dwie osoby i zranił jeszcze cztery, postawiono zarzuty. Grozi mu dożywotnie pozbawienie wolności. O tym informuje Narodowa Policja Ukrainy.
Śledczy policji obwodu tarnopolskiego postawili zarzuty mężczyźnie, który otworzył ogień do ludzi. Podejrzanemu zarzucają zamordowanie dwóch osób. Grozi mu dożywotnie pozbawienie wolności.
15 sierpnia w jednej z wiosek gminy Zbaraż na terenie rejonu tarnopolskiego mężczyzna w mundurze wojskowym otworzył ogień. W wyniku tego zginęły dwie osoby, a cztery inne zostały ranne. Dwóch rannych zostało przewiezionych do szpitala, a pozostałym udzielono pomocy medycznej na miejscu zdarzenia.
Policjanci szybko zatrzymali sprawcę i umieścili go w areszcie tymczasowym.
W piątek, 16 sierpnia, śledczy policji pod kierownictwem Prokuratury Specjalistycznej w dziedzinie Obrony Obwodu Tarnopolskiego informowali podejrzanego o postawieniu zarzutu popełnienia przestępstwa.
Z podejrzanym prowadzone są działania dochodzeniowe i rozpatrywana jest kwestia środka zapobiegawczego w postaci zatrzymania tymczasowego.
WCześniej informowano, że na Peczersku w Kijowie w nocy z niedzieli na poniedziałek, 5 sierpnia doszło do strzelaniny. Konflikt wybuchł między żołnierzem a ochroniarzem elitarnej dzielnicy mieszkaniowej "Bulwar Fontann" przy ulicy Jana Pawła II. Zgodnie z nagraniem udostępnionym w sieci widać, jak jeden mężczyzna, grożąc pistoletem, próbuje zmusić drugiego do zrobienia czegoś. Wreszcie, gdy agresor stracił argumenty, zaczął strzelać w powietrze.
Czytaj także
- Straty wroga na dzień 28 kwietnia 2025 – Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy
- Briansk: drony zaatakowały jeden z największych przedsiębiorstw mikroelektroniki w Rosji (wideo)
- Mapa online działań wojennych na Ukrainie na 28 kwietnia: sytuacja na froncie
- Rosja atakuje Ukrainę za pomocą «szachedów»: gdzie istnieje ryzyko uderzeń
- Rosja stara się oszukać USA i nadal przeciągać wojnę - prezydent
- Tragedia w Vancouver: Zełenski wyraził Kanadzie współczucie